Tradycje istnienia Chóru parafialnego w Farze Kolskiej sięgają przynajmniej XVI wieku. Potwierdzenie tego znajdujemy w wizytacji kanonicznej z 1608 r. (vis. 1608, k. 125 v.) Wtedy w kościele znajdowały się „organy dobre, całe i odnowione” a za prowadzenie Chóru organiście „Magistrat płacił rocznie 24 złote”. Podobnie „zauważono” Chór parafialny, organistę i organy podczas kolejnych wizytacji biskupich w latach 1697 i 1811. Zatem stwierdzić należy, że śpiew Chóru rozbrzmiewał w Farze Kolskiej przez wieki.

W 1905r., gdy proboszczem parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole był ks. kan. Edward Narkiewicz, w kościele parafialnym zabrzmiały nowe organy. W tym też czasie wikariusz parafii ks. Józef Mężnicki zorganizował Chór męski, który przyjął nazwę Chóru Kościelnego im. Stanisława Moniuszki.

Pierwszym dyrygentem Chóru był długoletni organista kościoła, Aleksander Pawłowski. Chórzyści uczestniczyli w nabożeństwach i uroczystościach, śpiewając liczne msze, responsoria i inne śpiewy gregoriańskie, a także wiele pieśni. Wielkie zasługi dla rozwoju kolskiego Chóru miał kolejny dyrygent i organista Henryk Berczyński. Pod jego kierownictwem zespół wzbogacił swój repertuar o wiele nowych pieśni patriotycznych i popularnych. W latach 60-tych XX w. H. Berczyński utworzył Chór mieszany.

Z dniem 1 lipca 198l r. organistą w Kolskiej Farze i dyrygentem Chóru został Jan Kordylewski. Wprowadzając do repertuaru nowe utwory z różnych epok a także nowe opracowania współczesne, systematycznie podnosił poziom artystyczny zespołu. Chór wyjeżdżał coraz częściej poza Koło, uczestniczył w nabożeństwach oraz w festiwalach m.in.: w Koninie, Lądzie, na Jasnej Górze i we Włocławku.

W 1991 r. nastąpiło połączenie Chóru Kościelnego im. Stanisława Moniuszki z powstałą w I902r. kolską „Lutnią”, której dyrygentem od 1985 r. był również Jan Kordylewski. Odtąd Chór nosi nazwę: Towarzystwo Śpiewacze-Muzyczne „Lutnia” im. St. Moniuszki w Kole i czynnie uczestniczy w życiu religijnym i kulturalnym miasta, występuje też poza Kołem. Śpiewu „Lutni” słuchano m.in.: w Poznaniu, Warszawie, Gnieźnie, Włocławku, Kaliszu, Częstochowie, Wrześni, Turku. Zespół koncertował też w Rosji i dwukrotnie w Niemczech, oraz w Kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie, a także we Lwowie. Do najbardziej spektakularnych występów i nagród kolscy śpiewacy zaliczają: dwukrotny udział w Liturgii sprawowanej przez Ojca Świętego Jana Pawła II we Włocławku i Licheniu, wykonanie oprawy muzycznej uroczystości poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego pod świątynię wznoszoną w Licheniu, udział w Ogólnopolskim dziękczynieniu za beatyfikację 108 Męczenników z czasów II wojny światowej pod przewodnictwem Ks. Prymasa Józefa Kardynała Glempa z udziałem Episkopatu Polski w Licheniu, udział w dziękczynieniu Diecezji Włocławskiej za owoce Roku Świętego 2000 w Bazylice Katedralnej, wielokrotne uczestnictwo w Przeglądach Chórów Diecezji Włocławskiej w Katedrze i kościele Najświętszego Zbawiciela we Włocławku, koncerty zagraniczne wraz z Miejską Orkiestrą Dętą (jej dyrygentem był również J. Kordylewski), dwukrotnie wyśpiewane główne nagrody na Wielkopolskich Konfrontacjach Chórów w Kole, „Srebrna Maska Orfeusza” na Wielkopolskich Dniach Muzyki w Dusznikach Wielkopolskich, nagrody i wyróżnienia na Festiwalach Chórów im. K. Prosnaka w Pabianicach, wielokrotne uczestnictwo w Kaliskich Spotkaniach Chórów „Carmen Sacrum”, udział w koncercie w Filharmonii Poznańskiej i medal na 70- lecie Polskiego Związku Chórów i Orkiestr.

W 2001 r. chórzyści powrócili do dawnego status quo i obecnie zespół nosi nazwę: Chór Farny „Lutnia” im. Stanisława Moniuszki w Kole. Jest zespołem mieszanym, czterogłosowym. W liczącym kilkaset pozycji repertuarze ma m.in: „Alleluja” z oratorium „Mesjasz”- G.F.Haendla, „Panis angelicus” – C.Francka, „Missa G-dur” i „Ave Maria” – F. Schuberta, „Pieśń” – J.Świdra, „Laudate Dominum”-Ch.Gounoda, „Chorały” – J.S.Bacha, „Ojcze nasz” – St. Moniuszki. Śpiewali muzykę sakralną patriotyczną oraz melodie popularne i ludowe.

Ostatnie dwudziestopięciolecie działalności „Lutni” można nazwać okresem jej świetności. Dzięki umiłowaniu sztuki śpiewaczej oraz oddaniu muzyce, dzięki pracy i wysiłkowi chórzystów i dyrygenta, zespół jest chlubą parafii i miasta Koła. Optymizmem napawa fakt, że w liczącym 30 śpiewaków zespole oprócz osób dorosłych, jest też spora liczba młodzieży.

Sprawy Chóru ma na nieustannej pieczy proboszcz parafii ks. kan. Józef Wronkiewicz. Każdej niedzieli i w święta „Lutnia” daje oprawę muzyczną Mszy świętej w Kolskiej Farze. Próby odbywają się regularnie w Domu Parafialnym. Zespołowi często towarzyszył obiektyw kamery fotograficznej. Dzięki zdjęciom wystawionym obecnie w sali Chóru w Domu Parafialnym im.Stefana Kardynała Wyszyńskiego przy Kolskiej Farze możemy przeżyć cudowne chwile z historii Chóru raz jeszcze.

W roku 2005 we wrześniu w Ratuszu Miejskim, Domu Kultury oraz Kolskiej Farze odbyły się Uroczystości Jubileuszowe 100-lecia Chóru Farnego „Lutnia” w Kole pod Honorowym Patronatem J.E.Biskupa Włocławskiego doktora Wiesława Alojzego Meringa, w których uczestniczyli przedstawiciele Władz Miasta i Powiatu Kolskiego – Burmistrz Jan Stępiński, Przewodnicząca Rady Miejskiej Urszula Pękacz a także liczni przedstawiciele zaprzyjaźnionych Chórów i sympatycy Kolskiej „Lutni” oraz sponsorzy.

Dostojny Honorowy Patron J.E. Biskup Wiesław A. Mering w niedzielę 18 września najpierw uczestniczył wraz z Księdzem Profesorem Zbigniewem Szygendą, licznymi Kapłanami z dekanatu kolskiego i zaproszonymi Gośćmi w krótkim koncercie Chóru – Jubilata, następnie wyraził słowa uznania i wdzięczności pod adresem Pana Profesora Jana Kordylewskiego i całego Chóru. Ks. Biskup odczytał też treść okolicznościowych listów, które przekazał dyrygentowi indywidualnie i każdemu Chórzyście a o godzinie 12 odprawił uroczystą Mszę świętą w intencji Chóru. Z okazji Jubileuszu 100-lecia został wydany piękny album – monografia pt. „Chór Farny LUTNIA im. St. Moniuszki przy Parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Kole 1905-2005” autorstwa wybitnego historyka kolskiego doktora Józefa Stanisława Mujty.

W dniu 22.11.2005 r. w Uroczystość Św. Cecylii Mszę Świętą na zakończenie Jubileuszu 100-lecia Chóru odprawił J.E. Ksiądz Biskup Czesław Lewandowski – kolanin. Po Mszy Świętej Autor monografii z Księdzem Proboszczem Józefem Wronkiewiczem i dyrygentem Chóru wręczyli ją chórzystom i zaproszonym Gościom oraz Sponsorom.

W październiku 2010 roku Chór obchodził 105 – lecie aktywnej działalności. Uroczystościom Jubileuszowym przewodniczył Jego Ekscelencja Ks. Biskup Stanisław Gębicki

W listopadzie 2011 roku Jego Ekscelencja Ks. Biskup Włocławski Wiesław Mering odznaczył organistę i dyrygenta Jana Kordylewskiego Papieskim Złotym Medalem „Benemerenti” – „Dobrze Zasłużonemu”.

Obecnie, tj. w 2012 roku Prezesem Chóru jest Irena Olasińska, a kierownikiem artystycznym i dyrygentem pozostaje Jan Kordylewski.

O Kolskiej Farnej „Lutni” powiedzieli:

Chcę powiedzieć wobec całej parafii, wobec księdza proboszcza i księdza profesora Szygendy, który jest odpowiedzialny za piękno muzyki w naszej Diecezji i chcę złożyć z okazji naszego dzisiejszego spotkania w setną rocznicę powstania Chóru swoje bardzo prawdziwe i bardzo głębokie wyrazy swojej wdzięczności. Wiele razy miałem możliwość słuchać Państwo z różnych okazji. Za każdym razem byłem poruszony i bardzo szczęśliwy, bo muzyka zachowuje odrobinę wrażliwości w sercu. Muzyka to jeden z przejawów piękna, a piękno musi poruszać umysły i serca. Muzyka jest tak zakorzeniona, tak mocno zespolona z liturgią że im piękniejszy śpiew, tym piękniejsza liturgia.

J.E.Ks.Biskup Wiesław A. Mering 18.09.2005 r.

Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział:” Idąc przez życie, pamiętajcie, że Bóg uśmiecha się, kiedy widzi, że człowiek śpiewa”. Śpiew religijny jest modlitwą i nieodłączną częścią liturgii. W Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole jest on wyjątkowo piękny dzięki obecności w życiu Parafii Chóru Farnego „Lutnia”, który w tym roku obchodzi swój zacny Jubileusz 100-lecia. Jest to wspaniała okazja do wyrażenia wdzięczności tym, którzy – rozmiłowani w muzyce i pieśni – z oddaniem i zaangażowaniem obecnie śpiewają. Te słowa uznania i wdzięczności składam na ręce dyrygenta – Pana Jana Kordylewskiego. To On od dwudziestu kilku lat Chór z wielkim oddaniem prowadzi i jest głównym twórcą sukcesów i wysokiego poziomu artystycznego. Niech śpiew naszej Farnej „Lutni” rozbrzmiewa pięknymi tonami w kolskiej Farze, a także poza jej murami. Wszystkim Chórzystom i wszystkim ludziom życzliwym Chórowi-Szczęść Boże.

Ks. Józef Wronkiewicz 2005 r.

Z okazji Jubileuszu 30- lecia pracy twórczej składam Panu serdeczne gratulacje i życzę szczęścia i powodzenia w życiu osobistym oraz wielu dokonań i sukcesów zawodowych. Wysoko oceniam Pańskie zaangażowanie i pracę w Towarzystwie Śpiewaczo-Muzycznym im.St.Moniuszki w Kole i dziękuję za wkład w rozwój kultury muzycznej województwa Konińskiego.

Stanisław Tamm Wojewoda Koniński – listopad 1998r. w Liście do J. Kordylewskiego:

Byliście ambasadorami poziomu naszej chóralistyki amatorskiej. Śpiewaliście Państwo ładną wzorcową dla Niemców, emisją i piękną kulturą wokalno-muzyczną.

Profesor Krzysztof Wilkus z Poznania: po przesłuchaniu dokumentacji audio – video z tournee w Niemczech w 1996 r.

Zespół „Lutnia” z Koła z roku na rok prezentuje coraz lepszą muzykalność i emisję głosu. Doskonale widać wkład pracy jego dyrygenta Jana Kordylewskiego. Rewelacyjnie wykonane zostało „Locus iste” – Antona Brucknera. Takiej skupionej w swoim wyrazie interpretacji nie słyszy się na co dzień nawet w wykonaniu Chórów zawodowych.

Marek Chorus -korespondent „Głosu Wielkopolskiego”, po HI Wielkopolskich Spotkaniach Chórów Kościelnych
w Kaliskiej Bazylice świętego Józefa w 1996 r.

Modlimy się wszyscy, ale kto śpiewa modli się podwójnie. Niech Bóg po2woti Wam jak najdłużej cieszyć ludzi swoim Śpiewem uroczym, modlitwą, ciepłem duszy i serca. Bóg Wam zapłać.

Stanisława Runiewicz, Wilno 31.07.2005 r. Hotel „Run MiS II”:

Osobiście po raz pierwszy towarzyszyłem Chórowi w wyjeździe – pielgrzymce (do Wilna-przypJB.), w jego warsztatach szkoleniowych. Już w pierwszym dniu, podczas jazdy samochodem, słuchając śpiewu chórzystów, zauważyłem, że odbywało się to pod bacznym okiem i ręką organisty – dyrygenta. Jego uwadze nic nie uchodziło. Tak było cały czas. Nauka i ćwiczenia – poprzez zabawę – do doskonałości! Jest to skuteczna metoda nauczania młodych adeptów sztuki śpiewu chóralnego…
…Przed murem otaczającym Rossę (Cmentarz w Wilnie-przyp.J.B.) znajduje się cmentarzyk wojskowy. Zatrzymując się przed grobowcem Matki i Syna niejednemu z pielgrzymów łza popłynęła… Tutaj po odbyciu „wędrówki po nekropolii pamięci narodowej” Chór Farny z Koła z powagą i w skupieniu wykonał – MY PIERWSZA BRYGADA – pieśń zawsze bliską sercu Polaka.

doktor Józef Stanislaw Mujta w monografii „Chór Farny LUTNIA…”, 2005 r.:

U Pana Jana Kordylewskiego śpiewam od czwartej klasy szkoły podstawowej. Dyrygent pragnie rozwijać potencjał jaki drzemie w każdym z Chórzystów – 1 zarówno z korzyścią dla samego Chórzysty, jak i oczywiście dla Chóru. W tym miejscu chciałabym za wszystko podziękować dyrygentowi „Lutni” Janowi Kordylewskiemu. , To dzięki jego pracy tak doskonale rozwinęłam swój głos. Dzięki Chórowi poznałam wielu interesujących ludzi, a ponadto zwiedziłam ciekawe miejsca nie tylko w kraju, ale również za granicą. Wraz z Chórem byłam na wakacyjnych warsztatach w Nieszawie, Łańcucie, Nowym Dworze Gdańskim, Mrągowie i Zakopanem. Mile wspominam wszystkie Chóralne koncerty. Podczas drugiego wyjazdu z Chórem do Reinbek (Niemcy) pojechał również ze mną mój pięciomiesięczny synek Dominik. Chór jest dla mnie drugim domem i nie wyobrażam sobie życia bez niego.

Agnieszka Ozdowa, solistka, sopran, 2005 r.

… Do Chóru Farnego wstąpiłam w 1965r. Największe wrażenie na mnie, jako członek Chóru pozostawiły wyjazdy za granicę do Uneczy i Briańska (Rosja) oraz do Reinbek w Niemczech. Zdumienie sprawił fakt ogromnych ilości słuchaczy na każdym naszym koncercie. Kolejny wyjazd – to nowe doświadczenie i nowe znajomości. Śpiew – to moja wielka pasja. Śpiew – to lek na wszystko zło.

Krystyna Antczak, sopran 2005 r.

Uczestniczenie w naszym Chórze sprawia mi dużo przyjemności i wiele satysfakcji. Najwięcej jednak przeżyć dostarczyło mi uczestnictwo w Mszach Świętych celebrowanych przez Ojca Świętego Papieża Jana Pawła II we Włocławku i Licheniu. Przygotowanie naszego Chóru do udziału w mszach z Ojcem Świętym wymagało dużo pracy i wysiłku. Ćwiczyliśmy jednak z wielkim zapałem i uniesieniem. Podczas tych nabożeństw czułam bliskość Ojca Świętego. Wspominając te chwile zawsze powraca niezapomniana i podniosła atmosfera jaka panowała w czasie liturgii z Ojcem Świętym. Te chwile są bodźcem do dalszej pracy w Chórze Lutnia. Cieszę się, że śpiewając w Chórze mogę służyć Bogu i uświetniać nabożeństwa i uroczystości kościelne.

Teresa Stołowska- alt. 2005 r.

Do Chóru Farnego przyszedłem trzy lata temu. Żałuję, że tak późno, gdyż śpiewem nie tylko chwalę Pana Boga, ale jest to idealne odprężenie od codziennych problemów, gdyż kiedy się śpiewa, o niczym innym się nie myśli. Lubiłem śpiewać i myślałem, że umiem śpiewać, lecz kiedy zacząłem śpiewać w Chórze, okazało się, że tak można śpiewać, ale nie w Chórze i wtedy Pan Jan pokazał jak należy otwierać usta, aby głos miał swoją barwę, jaką należy mieć postawę śpiewaczą i jak nabierać powietrze do płuc, aby starczyło go do zaśpiewania całej frazy. Pan dyrygent jest bardzo wyrozumiały dla popełnionych błędów i tylko dzięki Niemu człowiek nie załamuje się i czuje, że jest coraz lepiej, a to daje ogromną radość i satysfakcję. Namawiam wszystkich, którzy chcą śpiewać i mają trochę słuchu, aby nie zwlekali i przyszli do nas. Cieszę się, że wraz ze mną śpiewa moja żona i dzieci. Największym przeżyciem jest zaśpiewanie „Laudate Dominum” lub „Alleluja” z oratorium „Mesjasz” J.Haendla. Dreszczyk przechodzi po całym ciele, a serce chce z piersi wyskoczyć. Dla takich chwil warto śpiewać, do czego namawiam każdego.

Edward Szałek – były Prezes Farnej Lutni, w roku 2005r. :

Przyjdźcie, zaśpiewajcie, a nie odejdziecie!

Wykorzystano fragmenty monografii „Chór Famy Lutnia…” – J.S.Mujty.